Monohydrat kontra jabłczan kreatyny który lepszy?
2018-10-31

Jabłczan kreatyny często reklamowany jest jako asortyment dedykowany najlepszym zawodnikom, natomiast monohydrat proponowany jest amatorom – chociaż sprzedawcy w sklepach, wciąż próbują naciągać nieświadomych klientów. Spróbujmy spojrzeć na obydwa produkty z dystansu i ocenić je racjonalnie, ponieważ jakaś różnica musi się pojawić, skoro są to dwie różne substancje!
Monohydrat i Jabłczan – różnice i opłacalność zakupu
Monohydrat to w najprostszym tłumaczeniu połączenie cząsteczki wody z cząsteczką kreatyny w stosunku 1:1, natomiast jabłczan oferuje stosunek kreatyny do kwasu jabłkowego 1:3. Skąd więc mit na temat “zalewania”? Ze względu na to, że mięśnie są lepiej nawodnione i uwypuklone.Monohydrat kreatyny jest dużo tańszym produktem, dlatego też częściej wybierany jest przez początkujących sportowców i osoby chcące zbudować sylwetkę plażową. Warto zaznaczyć, że jeśli dany klient nie startuje w zawodach sylwetkowych, gdzie liczy się maksymalne zejście z poziomem procentowym tkanki tłuszczowej i wody podskórnej, to nie warto przepłacać za jabłczan. Forma plażowa będzie wyglądać lepiej i z pewnością dużo bardziej imponująco – można więc zaliczyć to jako atut.
Jabłczan dla bardziej zaawansowanych
Biorąc pod uwagę istotny wpływ kreatyny na organizm osób aktywnych fizycznie, nie warto rezygnować z niej na okres redukcji tkanki tłuszczowej, by mięśnie były maksymalnie “wyostrzone” wizualnie – chociaż nie ma potwierdzenia, że jabłczan nie “zalewa”, to lepiej nie ryzykować pogorszenia formy. Większość trenerów proponuje suplementację monohydratem, a dopiero podczas końcowej fazy przygotowań do zawodów sylwetkowych (około miesiąc przed startem), przejście na jabłczan i pozbycie się resztek wody z organizmu.
Pokaż więcej wpisów z
Październik 2018